To najstarszy leczniczy napój świata. Możesz go kupić już za mniej niż 3 złote

Dodano:
Kefir Źródło: Shutterstock
Najstarszy leczniczy napój świata jest dobrze znany, choć wciąż niedoceniany. Może – jak przekonuje dietetyk dr Angelika Kargulewicz – zdziałać prawdziwe „cuda”. Już cztery łyżki dziennie wystarczą, by wzmocnić organizm i poczuć różnicę. Sprawdź, czy masz ten „eliksir zdrowia” w swojej kuchni.

Najstarszy leczniczy napój świata to kefir. Jego historia liczy ponad trzy tysiące lat. Na początku był produkowany wyłącznie przez kaukaskich górali, którzy wytwarzali go z mleka krowiego, koziego lub owczego. Szybko jednak zyskał na popularności również w innych regionach świata. Wszystko dzięki swoim wyjątkowym właściwościom. Jak kefir działa na organizm i dlaczego warto włączyć go do codziennej diety? Odpowiada dietetyk dr Angelika Kargulewicz.

Dlaczego kefir można uznać za napój leczniczy?

Kefir wykazuje mnóstwo cennych właściwości i wspiera pracę organizmu w wielu aspektach. W składzie napoju znajdziemy między innymi kefirany naturalne probiotyki. Stanowią pożywkę dla pożytecznych bakterii zasiedlających jelita. Usprawniają funkcjonowanie przewodu pokarmowego i regulują rytm wypróżnień. Poza tym wykazują działanie przeciwnowotworowe. Kefir dostarcza też białka (8,5 grama w 250 mililitrach), fosforu, wapnia oraz witamin z grupy B. Jednocześnie jest niskokaloryczny. Jedna szklanka kefiru to około 120 kcal. Mogą po niego śmiało sięgać osoby na diecie, którym zależy na zrzuceniu nadprogramowych kilogramów.

Warto jednak podkreślić, że napój poprawia nie tylko pracę jelit. Wywiera również pozytywny wpływ na inne narządy. Wspomaga leczenie choroby wrzodowej żołądka. Neutralizuje szkodliwe drobnoustroje. Hamuje aktywność enzymu odpowiedzialnego za podwyższanie ciśnienia tętniczego krwi, obniża stężenie „złego cholesterolu” i glukozy w organizmie. Dzięki temu zmniejsza ryzyko powstawania blaszek miażdżycowych w tętnicach. To bardzo ważne, bo ich odkładanie się prowadzi do rozwoju miażdżycy. Ta z kolei sprzyja występowaniu wielu innych schorzeń, które stanowią bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka, między innymi zawału mięśnia sercowego i udaru mózgu.

Co więcej, kefir wzmacnia odporność organizmu. Niweluje stany zapalne i ułatwia usuwanie toksyn z organizmu. Przeprowadzone badania dowodzą, że napój minimalizuje ryzyko rozwoju schorzeń o podłożu nowotworowym. Chodzi przede wszystkim o raka jelita grubego i raka piersi. Za ten mechanizm – jak zauważa dietetyk dr Angelika Kargulewicz – odpowiadać może kilka związków zawartych w kefirze, takich jak: wapń, krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe (na przykład maślan), witamina D oraz laktoferyna, czyli aktywne biologicznie białko.

Jaka dawka kefiru działa leczniczo?

Badania pokazują, że już niewielka porcja kefiru może realnie wspomóc funkcjonowanie organizmu. Wystarczy wypijać dziennie około 60 mililitrów. „Już taka mała nawet ilość wpływa korzystnie na jakość diety oraz wpływa na zwiększone przyswajanie cennych składników odżywczych” – zaznacza dr Angelika Kargulewicz. Jednocześnie ekspertka wskazuje, że nie każdy może sięgać po wskazany napój. Powinni z niego zrezygnować pacjenci z alergią IgE-zależną, a także nadwrażliwym przewodem pokarmowym. Warto podkreślić, że przywołane wyżej efekty daje spożywanie kefiru naturalnego bez dodatku cukru czy substancji wzmacniających smak. Warto więc dokonywać przemyślanych zakupów. Koszt napoju nie jest wysoki. Za pół litra kefiru można zapłacić nawet mniej niż 3 złote.

Źródło: dr Angelika Kargulewicz/ YouTube
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...